Adam Struzik:

"- Kontrola była planowa, więc nie była w żaden sposób doraźna i bym bardzo prosił, żeby państwo radni nie insynuowali jakiegoś celowego działania. Ja dokładnie słyszałem, jak to pytanie brzmiało.
To brzmiało jak teza, że po to się wykonuje kontrolę i uzyskuje jej efekty, żeby zmienić dyrektora. Otóż, proszę państwa, jeszcze raz powtarzam, kontrola była planowa, tak jak w innych naszych placówkach edukacyjnych, kulturalnych i pozostałych. W ochronie zdrowia. 

- Kontrola trwała od 29 lipca do 9 września. Dotyczyła sporządzania dokumentów dotyczących spraw organizacyjnych, regulaminu wynagradzania pracowników, zarządzania finansami, stosowania ustawy o zamówieniach publicznych, terminowości składanych sprawozdań i informacji, obsadzania stanowisk kierowniczych czy stanowiska głównego księgowego. Niestety ta kontrola wykazała szereg nieprawidłowości. Nie chcę mówić o szczegółach.

- Wczoraj podpisałem doniesienie do prokuratora, ponieważ część z tych sytuacji nakazuje nam, jako funkcjonariuszom publicznym, skierować do odpowiednich organów doniesienie, ponieważ istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstw. Przestępstw! 

- Po drugie, nikt nie odwołał pana dyrektora Dziedzickiego. Pan dyrektor Dziedzicki, tu mogę się mylić, bodajże 5 grudnia złożył do mnie na piśmie jednozdaniową rezygnację ze stanowiska z dniem 7 grudnia. Zarząd tę rezygnację przyjął. Jeszcze raz powtarzam: Pan dyrektor Dziedzicki samodzielnie, przez nikogo nieprzymuszany. Zarząd rezygnację przyjął. Dodam, że Pan dyrektor Dziedzicki jest radnym powiatu kozinickiego. Warto nad tym się zastanowić, bo ma to swoje oczywiście konsekwencje.

- I tyle w tej sprawie, Proszę państwa. Jeszcze raz powtarzam. Wczoraj podpisałem dość obszernie, ale to nie ma znaczenia, doniesienie do prokuratury.

- Naprawdę, nie brońcie państwo tej sprawy, bo my staramy się być obiektywni, pochopnych kroków nie podejmujemy, żebyście się nie znaleźli państwo w bardzo trudnej sytuacji wizerunkowej. Teraz proszę o to, żeby dać szansę. Jest ogłoszony, albo będzie za moment, ogłoszony konkurs, a ktoś tą szkołą do momentu rozstrzygnięcia konkursowego musi zarządzać. Więc bardzo prosiłbym, żeby też nie kwestionować roli obecnej pełniącej obowiązki pani dyrektor. 

- Na pytanie, czy przychodziły jakieś informacje o mobbingu, to nie, na moje ręce takie informacje i takie oficjalne pisma nie trafiały. Zostaje jeszcze pytanie, czy protokół pokontrolny został do pana dyrektora Dziedzickiego przesłany i został przez niego podpisany.

- Kiedy była poprzednia kontrola? Nie potrafię odpowiedzieć tak na gorąco. Sprawdzimy to. Proszę państwa, to jest szkoła, która w naszej ocenie była wielkim sukcesem i zainwestowaliśmy w nią 140 milionów złotych i takie nieprawidłowości, które zostały tam podczas kontroli znalezione czy stwierdzone, no po prostu obarczają przede wszystkim, niestety dyrektora. Czy się chce, czy się nie chce, to dyrektor odpowiada za wszystko, nie przesądzając o jego winie i nie przesądzając o tym, jaki będzie dalszy ciąg tej sprawy. Nieprawidłowości są faktem. Naprawdę, proszę państwa, nie jesteśmy pochopni w tego typu decyzjach i nie ma to charakteru żadnego celowego czy chęci zmiany dyrektora.

- Też dementuję plotki mówiące o tym, że obecna pani pełniąca obowiązki dyrektora jest w jakichś związkach rodzinnych z jednym z członków zarządu, bo to jest nieprawda."