Pokusa zysku była nie do odparcia dla 70-letniej kobieta i 68-latka z Radomia. Kobieta zainteresowała się inwestycjami na giełdzie. Postępując zgodnie z poleceniami fałszywego analityka zainstalowała na swoim komputerze program, dzięki któremu udostępniła oszustom dostęp do swoich oszczędności. Straciła 150 tysięcy złotych.
Natomiast mężczyzna chciał zainwestować w złoto i kierując się wskazówkami oszusta założył konto, na które przelał swoje oszczędności. Miał być obrót pieniędzmi, a zakończyło się utratą 100 tysięcy złotych.
Oba oszustwa zgłoszono policjantom, którzy ustalają teraz okoliczności tych przestępstw.
- Nie udostępniajmy nikomu swojego konta bankowego i danych do logowania. Jeśli osoba podająca się za konsultanta żąda zweryfikowania naszych danych oraz danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania, rozłączmy się i zadzwońmy do biura obsługi klienta banku. Jeśli rzekomy konsultant proponuje nam zainstalowanie oprogramowania, możemy być pewni, że to oszustwo - przestrzega Justyna Jaśkiewicz z KMP w Radomiu.