Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej po godzinie 16 otrzymał zgłoszenie, że na trasie między Szydłowcem a Skarżyskiem porusza się Ford, którego kierujący może być nietrzeźwy. Informację przekazali świadkowie, kierowca i pasażerka toyoty, którzy poruszali w tym samym kierunku.
Styl jazdy kierowcy forda, liczne nieprawidłowości w prowadzeniu pojazdu, brak panowania nad torem jazdy zwróciły też uwagę dwóm policjantkom i pracownicy cywilnej Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, które po służbie również jechały S7 w tę samą stronę. Zorientowały się, że młode osoby w toyocie podążają za fordem, zabezpieczając innych użytkowników ruchu przed niebezpieczeństwem i przyłączyły się do tej społecznej eskorty.
Kierowca Forda zjechał z S7 w Skarżysku-Kamiennej i zatrzymał się w zatoczce autobusowej. Wtedy jadący toyotą zastawili swoim pojazdem forda, uniemożliwiając mu wyjazd z zatoczki. Z drugiej strony zablokowany został przez policjantki z Radomia. Funkcjonariuszki odebrały kierującemu kluczyki i uniemożliwiły opuszczenie pojazdu jemu i pasażerowi.
Na miejsce przybył patrol skarżyskich policjantów. Okazało się, że pijany kierowca to się 42-latni mieszkaniec powiatu przysuskiego. Miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Trafił on do policyjnego aresztu.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości zostanie rozliczony przez sąd. Grozi mu kara do 3 lata pozbawienia wolności.
- Dzięki właściwej postawie obywatelskiej młodych świadków i profesjonalnej reakcji funkcjonariuszek i pracownicy cywilnej mazowieckiej policji, z drogi skutecznie został wyeliminowany nietrzeźwy kierujący. To przykład odpowiedzialności i współpracy, że każdy może realnie wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na drogach - podsumowuje świętokrzyska policja.