Początek meczu w niedzielę 18 sierpnia o godz. 17:30 na stadionie przy ul. Struga 63. Wszystkie bilety zostały wykupione. Transmisja na żywo do zobaczenia w Canal+ Sport 3.
Radomiak po świetnym początku sezon złapał zadyszkę w Kielcach. Przed tygodniem doznał bolesnej porażki w Świętej Wojnie w Kielcach. Jednak u siebie jest póii co niepokonany. Stadion wypełniony po brzegi kibicami jest sprzymierzeńcem drużyny Joao Henriquesa.
Z kolei Jaga nie musi czuć już tej niepewności, która zagościła w Białymstoku po pierwszej kolejce i porażce 0:4 z BrukBet Termalica Nieciecza. W ostatniej serii zespół Adriana Siemieńca pokonał u siebie Cracovię 5:2, po czym w Lidze Konferencji Europy wyszedł zwycięsko z konfrontacji z duńskim Silkeborgiem i chce kontynuować marsz w górę tabeli PKO BP Ekstraklasy. Radomiak zajmuje w niej trzecie miejsce, białostocczanie siódme.
W Radomiaku nie zagra Capita Capemba, który jest bardzo ważną postacią drużyny, lecz nabawił się urazu w Kielcach. Jak zapewnia sztab medyczny zielonych, nie jest on groźny ale wymaga krótkiej przerwy w grze. Zapewne nie zobaczymy też notującego ostatnio dobre występy Bruno Jordao, którego transfer do CSK Sofia jest na ostatniej prostej. Kwota ok. 500 tys. euro ma w związku z tym w krótce zasilić kasę Radomiaka.
Raczej wątpliwe, by Joao Henriques Skorzystał w wyjściowym składzie z nowego nabytku, skrzydłowego Elvesa Balde. Choć teoretycznie może zastąpić Capitę, to jednak zbyt krótko trenuje z zespołem, patrząc na to jak szkoleniowiec zielonych wcześniej wprowadza nowych graczy.
Elves Baldé w Radomiaku. Czy zastąpi Capitę? ►
Obozu Jagiellonii nie dochodzą wieści o kontuzjach, ale trener Siemieniec ze względu czwartkowy mecz z Silkeborgiem może mieć pokusę rotowania składem. Może natomiast w Radomiu skorzystać z Afimico Pululu, który z Duńczykami nie grał, pauzował za karki.
Bukmacherzy stawiają na wyrównany mecz, lecz dają delikatnie większe szanse gospodarzom. Trzeba pamiętać, że Radomiak pewnie wygrał u siebie dwa spotkania z mocnymi rywalami i do meczu z Koroną grał świetnie, a Jagiellonia jest po ciężkim meczu Ligi Konferencji Europy z Silkeborgiem.
Radomiak nie sprzeda Capity za milion euro
I jeszcze zdań kilka o pogłoskach dotyczących Capity. Ponoć milion euro za Capitę Capembę, zawodnika Radomiaka daje Gaziantep FK - pisze portal meczyi.pl. NAszym zdaniem przejście Angolczyka do tureckiego klubu jest bardzo mało prawdopodobne, nie mówiąc już o wiarygodności tego newsa.
Po przejściach zielonych z płatnościami za Karola Angielskiego od Sivassporu, w Radomiaku musieliby na głowę upaść aby się znów się narażać na takie problemy. No chyba, że otrzymaliby całą płatność z góry.
Inna rzecz to kwota, w Radomiaku już takie oferty za Capitę odrzucali. W klubie jest determinacja, by nie pozostawić Capitę i jeszcze lepiej go wypromować, aby wota transferu zakręciła się bliżej dwukrotności tej kwoty
No i źródło informacji - jeśli chodzi o Radomiaka mocno niepewne.