Piotr, przez całą swoją przygodę dziennikarską związany był z Echem Dnia. Zaczynał od redakcji w Radomiu, następnie pracował w redakcjach w Skarżysku-Kamiennej, Kielcach i wreszcie w Tarnobrzegu gdzie osiadł na stałe. Był pasjonatem sportu i właśnie o sporcie, tym lokalnym pisał najwięcej.

Był pierwszym dziennikarzem, którego spotkałem w radomskiej redakcji Echa Dnia, w pierwszym dniu mojej pracy jako dziennikarza w marcu 1994 roku. Znaliśmy się wcześniej z radomskich aren sportowych. Kibicowska pasję z powodzeniem przelał na tę dziennikarską.  

Był dobrym duchem, mieszczącej się wówczas w ledwie dwóch małych pokoikach, redakcji Echa przy ul. Żeromskiego 65. To były jeszcze czasy mechanicznych maszyn do pisania. Maszyna Piotra zawszę wybijała najszybszy rytm. Siedział tuż pod oknem, przy samym faxie, którym wysyłało się teksty do korekty. Dzięki temu kartki z jego maszyny trafiały wprost do faxu. Nie lubił tracić czasu, inni często musieli czekać w kolejce, aż Piotr wyśle swoje teksty.

Był tytanem pracy. Pisał z pasją, głównie o sporcie, zwłaszcza lokalnej piłce nożnej. Przez ostanie lata chorował. Pozostawił żonę i troje dorosłych już dzieci. Redakcja Radom24.pl sąałda kondolencje.

Msza żałobna odbędzie się we wtorek 7 października o godz. 11:00 w kościele pw. MBNP w Tarnobrzegu (Serbinów). Po nabożeństwie pogrzeb na cmentarzu komunalnym w Sobowie.