Czwartek 15 maja
Zofii, Nadziei, Berty

Jacek Żakowski: Przegrywa idea gdy przekształca się w instytucję

M.K. 2013-04-04 22:05:00

Popularny publicysta, red. Jacek Żakowski był pierwszym gościem z cyklu radomskich spotkań ze znanymi ludźmi, nie tylko politykami.  Inicjatorzy i organizatorzy - to działacze radomskiego  Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w tym jej przewodniczący, radny sejmiku, Leszek Rejmer i  prezes  Stowarzyszenia „Kobiety dla Radomia”, Jolanta Sokołowska  oraz  Marek Mieńkowski, właściciel restauracji „Parkowa” przy ul. Żeromskiego 54 (Park Kościuszki).

Jacek Żakowski opowiedział o swej drodze dziennikarskiej  i zainteresowaniu polską lewicą, jej sukcesami, upadkiem i szansą stworzenia lewicowej alternatywy dla Polski. Nie szczędził krytycznych uwag  SLD, która w latach dziewięćdziesiątych po spektakularnym zwycięstwach  w wyborach parlamentarnych i prezydenckich zatraciła dbałość o sprawy socjalne ludzi, sprzyjając modnemu liberalizmowi. Dowodził, że politykom SLD nie wypadało być za bardzo lewicowymi. Uchodzili  za demokratów, by osłabiać w ten sposób  ataki  prawicy, nazywającej ich komunistami czy też  postkomunistami. Stąd też  euro optymizm, tak mocne zaangażowanie się  SLD w torowanie  Polsce drogi do członkowstwa w Unii Europejskiej i w inne inicjatywy polityczne przychodzące z Zachodu. Politycy  SLD byli też obrońcami polityków i historii z okresu PRL, w tym mniejszego zła, jakim według Wojciecha  Jaruzelskiego był stan wojenny. Elektorat widział ich jako  swych obrońców przed atakami prawicy. Zabrakło   czasu i  motywacji do opracowania lewicowej alternatywy dla wolnej Polski. Jej założenia próbuje  tworzyć nowa generacja intelektualistów lewicy nie uwikłanych w przeszłość, skupionych m.in. wokół „Krytyki politycznej”.

Redaktor Jacek Żakowski prezentował swój pogląd na wiele spraw udzielając odpowiedzi  na   liczne pytania. Dowodził, że rozbrat z ideowością bierze z czasem każda formacja polityczna. Następuje  to wówczas, gdy po zwycięstwie ideę zastępują tworzone przez jej głosicieli instytucje. Stają się oni wówczas obrońcami obranej  drogi i realizowanej praktyki w życiu gospodarczym i społecznym, także popełnianych błędów. Żakowski mówił, że osobiście sprawdził to na przykładzie nie tylko lewicy, lecz także „Solidarności”, Kaczyńskich i obecnie rządzących Polską. Pytany o stosunek  tzw. nowej lewicy do kościoła katolickiego dowodził, że stosunki będą poprawniejsze gdy instytucje kościelne będą w Polsce  biedniejsze niż są nimi obecnie. Wiadomości nadchodzące z Rzymu dowodzą, że  w tym kierunku zmierzają zmiany zapoczątkowane przez  papieża Franciszka.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap