Niedziela 14 września
Bernarda, Roksany, Cypriana

Nie do wiary! Optymistyczny artykuł o lotnisku w Radomiu w ogólnopolskich mediach. Wreszcie!

cir, mw 2025-09-14 18:21:00

Na mohey.pl ukazał się dziś artykuł autorstwa Marcina Walkówa, w którym pisze on o szansach na rozwój lotniska Warszawa-Radom. Artykuł merytoryczny, rzeczowy, bez uprzedzeń i stereotypów, których Radom często pada ofiarą. Marcin Walów Stawia w tytule pytanie: Lotnisko w Radomiu jeszcze się opłaci? I odpowiada: PPL liczy, że problemy w innych portach pomogą. Artykuł to pokłosie Kongresu Rynku Lotniczego, który w miniony czwartek odbył się w Warszawie.
 

 

 

Lotnisko Warszawa-Radom

autor: lotniskowarszawa-radom.pl

W Radomiu niewiele wymagamy. Wiemy, że obecnie lotnisko Warszawa-Radom jest mocno pod kreską i perspektywy kreślone według raportu NIK nie są różowe. Ale też trudno przejść obojętnie obok tego, że gdyby takie raporty zrobić dla innych regionalnych lotnisk, wcale nie byłoby lepiej. Ale to jest ocena na dziś. A rynek lotniczy prze do przodu.

Oczekujemy więc obiektywnej oceny, zwłaszcza właśnie wobec prognoz nasycenia rynku lotniczego. To tworzy szansę dla lotniska Warszawa-Radom. Dobrze, że zauważają to fachowcy i zaczynają o tym głośno mówić. I dobrze, że koledzy po piórze ze stolicy to zauważyli i tekstem Marcina Walkówa przybliżają ogólnopolskim Czytelnikom informacje pozbawione uprzedzeń.   

Nikt natomiast w stolicy wciąż nie zadaje pytań, które tu na prowincji nasuwają się same. Czy inwestowanie 1,6 mld złotych w port im. Chopina i niewiadomych jeszcze setek milionów (mówi się o minimum 500 mln), które zostaną zainwestowane w rozbudowę Modlina, nie jest niegospodarnością, tak jak to się mówi w przypadku 800 mln Radomia? Jeśli lotnisko na Sadkowie jest dziś gotowe i ma potencjał do wykorzystania, to czy obecnie inwestujący w inne porty na Mazowszu nie będą kiedyś posądzani właśnie o niegospodarność?     

"Wina" Radomia

Jako Radom24.pl konsekwentnie przypomnimy - nie należy zapominać, że od początku zakładano, iż lotnisko w Radomiu w pierwszych latach będzie na minusie, a budowano je na czas gdy "zapcha" się Port Lotniczy Chopina. To jednak w związku z pandemią koronawirusa i wojną na Ukrainie przesuwa się w czasie o kilka lat, ale co już wkrótce - patrząc na wyniki Okęcia, nastąpi. Na pewno wcześniej niż powstanie Centralny Port Lotniczy, czy też nastąpi rozbudowa portów na Okęciu i w Modlinie. To jednak są inwestycje w planach, a lotnisko Warszawa-Radom jest, działa i ma gotowość przyjęcia dużo większego ruchu niż obecny, także nocą. A to istotne. Owszem "winą" Radomia jest to, że nie dopłaca liniom lotniczym, by z niego latały. Ale gdy nie będą się mieściły gdzie indziej Radom będzie czekał.    

Podobne treści zostały wyartykułowane podczas Kongresu Rynku Lotniczego, który w miniony czwartek odbył się w Warszawie. Artykuł w money.pl to właśnie pokłosie tego kongresu.    

Prezes Chaberski został na kongresie zapytany, czy państwowa spółka planuje "dezinwestycję" w radomskie lotnisko. - Nie mamy takich planów - stwierdził. Mówił też: - Liczę, że Warszawa-Radom jeszcze znajdzie pasażerów - cytuje Marcin Walków Łukasza Chaberskiego, prezesa Polskich Portów Lotniczych. Zdaniem prezesa pomoże szybki wzrost rynku lotniczego i problemy z przepustowością innych, większych lotnisk. - Mamy co najmniej kilka pomysłów. Nie wykluczamy administracyjnego podziału ruchu.

Na marginesie - taka "dezinwestycja" to dopiero byłaby niegospodarność i prokurator na głowie.

Trudne zadanie

Jak przypomina Marcin Walków Polskie Porty Lotnicze po wyborach parlamentarnych i zmianach w zarządzie spółki wielokrotnie zapewniały, że chcą "uratować" radomskie lotnisko. - Nie jestem od oceny tego, co było kiedyś. Muszę zrobić wszystko, żeby pasażerowie się tam pojawili. To jest trudne zadanie, biorąc pod uwagę, że mamy duży popyt, ale podaż nie jest taka, jakiej byśmy oczekiwali. Przewoźnicy mają problemy z dostępnością floty. Gdyby mieli tyle samolotów, ile chcą, to oferta na każdym lotnisku regionalnym mogłaby być większa - cytuje maney.pl wypowiedź Łukasza Chaberskiego z Kongresu Rynku Lotniczego.

Marcin Walków przypomniał raport NIK dotyczący inwestycji lotniska na Sadowie, o którym pisaliśmy tutaj. Prezes Chaberski odniósł się do niego na Kongresie w ten sposób: - Raport NIK opisał przesłanki, jakimi w tamtym czasie się kierowano. Po czasie możemy dyskutować, czy były błędne, jak na przykład założenie miliona pasażerów. Ono wynikało z tego, że nastąpi administracyjny podział ruchu na Mazowszu, a rozbudowy Lotniska Chopina nie będzie. Trzeba jasno powiedzieć, że ruch i popyt, które są w Warszawie, są inne niż w Modlinie czy Radomiu - powiedział Łukasz Chaberski.

Pozytywny wpływ lotnisk na regiony

Artykuł w money.pl odnosi się też do perspektyw rozwoju lotnisk regionalnych, które generalnie są pod kreską. Więcej niż połowa działających dziś międzynarodowych lotnisk regionalnych w Polsce to porty deficytowe. Jednocześnie podczas kongresu podkreślano pozytywny wpływ lotnisk na regiony.

Polskie Porty Lotnicze i Zespół Doradców Gospodarczych TOR opublikowały raport "Wpływ polskich portów lotniczych na regiony". Wyliczają w nim, że w latach 2018-2024 lotniska jako podmioty gospodarcze zasiliły budżet państwa podatkiem CIT w łącznej wysokości 773 mln zł. Jak wymienia maney.pl Na tym tle port Warszawa-Radom dołożył 10,7 mln zł wpływu bezpośredniego (działalność linii lotniczych, o obsługi naziemnej, codzienne funkcjonowanie lotniska i zatrudnienie) i 5,5 mln zł pod względem wpływu indukowanego (wydatki na konsumpcję osób, które są zatrudnione w sektorze lotniczym i jego otoczeniu).

Pomysły na Radom

Prezes Chaberski mówił na tle raportu o szansie dla lotniska w Radomiu. - Mamy co najmniej kilka pomysłów na to, by w Radomiu pojawił się większy wolumen pasażerów. Nie wykluczamy administracyjnego podziału ruchu - zapowiedział Łukasz Chaberski. Plan wystąpienia do Komisji Europejskiej o zgodę na taką procedurę w 2022 r. porzucił ówczesny rząd PiS, uznając, że ze względu na pandemię, takiej potrzeby już nie będzie. Jednak ruch lotniczy wrócił znacznie szybciej, niż się spodziewano - czytamy w artykule Marcina Walkówa.

Dodał, że Polskie Porty Lotnicze wystąpiły z wnioskiem do Ministerstwa Infrastruktury i przedstawiły analizę, jak podział ruchu powinien zostać wdrożony, aby wypełnić określone w unijnych przepisach przesłanki. Nie można też nikogo dyskryminować, na przykład nakazując przeniesienie się z Lotniska Chopina wyłącznie tanim liniom lotniczym.

- Przyjęliśmy parametry, które są obiektywne, nie dyskryminują nikogo ze względu na model biznesowy. Chcemy mieć możliwość wdrożenia podziału niekoniecznie od razu, ale wtedy, gdy na Lotnisku Chopina dojdziemy do sufitu, którego już nie przebijemy. I wtedy przenieść część ruchu do innego portu lotniczego. Wierzymy, że mamy w Radomiu bardzo dobrą infrastrukturę - podkreślił Chaberski.

W jego ocenie rynek lotniczy w Polsce rozwija się na tyle dynamicznie, że wkrótce przepustowość w wielu regionalnych portach lotniczych dojdzie do ściany. I to właśnie może być szansa na renesans dla radomskiego lotniska. - Rynek nadal będzie chciał rosnąć, bo popyt cały czas jest. Liczę, że Warszawa-Radom jeszcze znajdzie pasażerów - powiedział prezes PPL.

Cały artykuł Marcina Walkówa poruszający także inne wątki dotyczące lotnisk regionalnych na money.pl 

 

| 10 mln zł na promocję lotniska w Radomiu. W sierpniu obsłużyło 17 tys. pasażerów ▶️

 

| Maciej Lasek o lotnisku w Radomiu: To nie jest czas, aby się poddawać tu i teraz ▶️

 

Komentarze naszych czytelników

  • Radomianka

    2025-09-14 19:11:54

    Jesteśmy dobrej myśli, że kiedyś ruszy z kopyta. Trzeba czasu na wszystko.

  • Patrycja

    2025-09-14 20:17:17

    To lotnisko naprawdę ma potencjał, ale jak nie uruchomi się regularnych lotów do Wielkiej Brytanii, Irlandii, Holandii, Niemiec, Belgii, Szwecji, Norwegii, a tylko będzie się promować loty wakacyjne to nawet ta dotacja od miasta Radom w wysokości 17 mln rocznie nie wystarczy, aby nie generować długów. To lotnisko spokojnie może obsługiwać 5-6 mln pasażerów rocznie i przynosić zyski. Ale ktoś zaprojektował to lotnisko jako generator strat. Na funkcję militarną zawsze można się przełączyć w razie czego, a póki co może i powinno na siebie zarabiać, bo chętni są i będzie ich więcej z czasem.

  • Marcin

    2025-09-14 20:28:14

    Piszecie, że nie ma pasazerów. Jak będą regularne loty na kierunki emigracyjne to i pasażerowie będą. Nie ma lotów to i pasażerów brak. 

Dodaj komentarz

Nie przegap