Z raportu dla rady nadzorczej Polskich Portów Lotniczych, do którego dotarło Radio Zet, wynika, że kwota strat generowanych przez lotnisko w Radomiu, jeśli nie wzrośnie na nim ruch lotniczy w Radomiu będzie rosnąć. W ocenie audytorów tylko w 2025 r. radomski port lotniczy przyniesie 67 mln zł straty. Do 2032 r. ich suma ma wynieść 600 mln zł w "wariancie względnie optymistycznym". Bo - jak czytamy - realnie może być to nawet blisko 800 mln zł. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.
PPL zapowiedział złożenie zawiadomień do prokuratury na byłych prezesów spółki - Mariusza Szpikowskiego i Stanisława Wojterę oraz na byłego prezesa spółki CPK Mikołaja Wilda. Szpikowski i Wild argumentowali, że budowa lotniska w Radomiu miała sprawić, że przeniosą się tam tanie linie lotnicze i czartery z Lotniska Chopina, zwalniając więcej slotów dla LOT-u do czasu otwarcia CPK - czytamy w money.pl.
- To nie jest takie proste. Decyzja administracyjna, która miałaby przenieść część lotów, nie może nikogo dyskryminować. Linie lotnicze tak naprawdę muszą same chcieć operować z innego lotniska. I to pokazuje, że dzisiaj chcą operować z lotniska w Modlinie, zdecydowanie mniejszą chęć mają do operowania z lotniska w Radomiu - podkreślił we wtorek Maciej Lasek.
Tu, jako Radom24.pl powtarzamy do znudzenia jeszcze jeden argument. Nie należy zapominać, że od początku zakładano, iż lotnisko w Radomiu w pierwszych latach będzie na minusie, a budowano je na czas gdy "zapcha" się Port Lotniczy Chopina. To jednak w związku z pandemią koronawirusa i wojną na Ukrainie przesuwa się w czasie o kilka lat, ale co już wkrótce - patrząc na wyniki Okęcia, nastąpi. Na pewno wcześniej niż powstanie - jeśli w ogóle powstanie - Centralny Port Lotniczy, czy też nastąpi budząca kontrowersje rozbudowa portu na Okęciu. To jednak plany, a lotnisko Warszawa-Radom jest, działa i ma gotowość przyjęcia dużo większego ruchu niż obecny, także nocą. A to istotne.
- Jeśli przewoźników i połączeń będzie więcej, to i strata będzie mniejsza. Nie będę ukrywał ani sprzedawał iluzji, że lotnisko w Radomiu będzie rentowne. Na razie nic na to nie wskazuje. Ale w Polsce mamy kilka nierentownych lotnisk, które jednak są utrzymywane, bo stanowią część infrastruktury krytycznej - czytamy w meney.pl.
Maciej Lasek wypowiedział się też o koegzystencji radomskiego lotniska z lotnictwem wojskowym. Port lotniczy Warszawa-Radom współdzieli pas startowy z 42. Bazą Lotnictwa Szkolnego. - Nie twierdzę, że wojsko ma teraz zastąpić loty cywilne w Radomiu. Ale mamy przykłady wielu lotnisk, na świecie i w Polsce, gdzie bardzo dobrze koegzystują loty wojskowe i cywilne. Byłem na takim lotnisku w Szwecji, gdzie latały wojskowe samoloty naddźwiękowe, samoloty pasażerskie i jeszcze działał aeroklub - stwierdził Maciej Lasek.
Wtorkowa konferencja prasowa w Ministerstwie Infrastruktury poświęcona była postępom w budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Maciej Lasek podkreślił na niej, że - w odróżnieniu od rządów poprzedników - "projekt CPK jest dzisiaj realizowany nie pod dogmat polityczny, tylko w oparciu o twarde liczby". - My dzisiaj nie chcemy, żeby projekt CPK stał się nowym Radomiem, czyli lotniskiem zbudowanym za 850 mln zł, z którego nikt nie chce latać - powiedział wiceminister.
Dziś już pisaliśmy o tym, że lotnisko Radom-Warszawa ma trzy lata na udowodnienie swoje przydatności.