NOWAK-MOSTY MKS Będzin - PIERROT Czarni Radom 3:2 (21:25, 25:15, 21:25, 25:20, 15:13).
NOWAK-MOSTY MKS: Maciej Ptaszyński, Artur Ratajczak, Patryk Szwaradzki, Tomasz Polczyk, Mariusz Połyński, Mateusz Szpernałowski, Maciej Nowowsiak (l.), Maciej (l.) oraz Dawid Gruszczyński, Kacper Wnuk, Jakub Sadkowski.
PIERRROT CZARNI: Michał Wójcik, Patryk Szymańsi, Bartłomiej Kluth, Michał owal, Adam Miniak, Kacper Gonciarz, Pawel Filipowicz (l.) oraz Bartosz Sławiński, Jędrzej Ziółkowski, Jakub Szczurowski.
Oba zespoły są dalekie od zadowolenia po starcie sezonu i plasują się poniżej dziesiątej lokaty. Będzinianie jeszcze w poprzednim sezonie grali w PlusLidze i choćby z tego powodu byli faworytami. Jednak pierwszego seta przegrali dość łatwo. Po remisie na początku (3:3) Czarni uzyskali minimalną przewagę (6:9, 12:14) i w drugiej części obronili ją przed nieskutecznie grającymi gospodarzami.
Drugi set, to zupełnie inny obraz gry. Nowak-Mosty MKS już w połowie tej partii prowadził 16:10, a wygrał różnicą aż 10 pkt.
Po trzeciej partii radomianie mogli już cieszyć się ze zdobycia co najmniej jednego punktu. Ten fragment gry był podobny do pierwszego. Czarni prowadzili na początku trzema, czterema punktami i do końca seta kontrolowali bezpieczną przewagę. Oba zespoły psuły zagrywki. "Dorobek" gospodarzy wynosił po trzech setach 10 przy jednym asie, a goście 12 przy zerowej zdobyczy.
W czwartej odsłonie mieliśmy kolejną zmianę nastroju i doszło do tie-breaka. Decydującą rozgrywkę lepiej zaczęli będzinianie obejmując prowadzenie 4:0. W połowie seta goście zmniejszyli straty (8:6), ale gospodarze doprowadzili do prowadzenia 14:10. I wtedy zaczął się prawdziwy horror. Radomianie doprowadzili do wyniki 14:13. Niestety ostatni punkt zdobył zespól Nowak-Mosty
| Radomka zaczęła sezon z przytupem. Pewne zwycięstwo w Bydgoszczy ▶️