PZL LEONARDO Avia Świdnik - PIERROT Czarni Radom 2:3 (25:27, 25:21, 25:23, 28:30, 17:19)

Avia: Dawid Sokołowski, Adrian Gwardiak, Krzysztof Rykała, Karol Rawiak, Oziębło Igor, Krzysztof Pigłowsi, Tomasz Kus (l.) oraz Jaromil Orlicz, Tomasz Kryński.

Czarni: Michał Wójcik, Patryk Szymański,  Bartłomiej Kluth, Michał Kowal, Adam Miniak, Kacper Gonciarz, Paweł Filipowicz (l.) oraz Bartosz Sławiński, Jędrzej Ziółkowski, Jakub Szczurowski.

Świdniczanie na pięć do tej pory rozegranych spotkań wygrali dwa i przed pierwszym gwizdkiem zajmowali 10. lokatę w tabeli. Radomianie też nie mieli powodów do zadowolenia. Do spotkania z Avią wygrali jeden mecz i plasowali się na 14. pozycji.

Od początku pierwszej partii Czarni uzyskali kilkupunktową przewagę i długo ją utrzymywali (3:6, 8:12, 10:15). Gdy jednak gospodarze doszli na 23:23 wydawało się, że są na tyle rozpędzeni, ze to zaraz oni sięgną po ostatni punk. Nic z tych rzeczy podopieczni Krzysztofa Michalskiego nie dali sobie wyrwać tego co zapowiadał cały set. Po emocjach końcówce wygrali do 25.  

Następne dwie odsłony pasły łupem gospodarzy i miały niemal identyczny przebieg. Wystarczy spojrzeć na zapis powtarzających się wyników: 4:4, 10:10, 16:16. Niestety w obu przypadkach, do 21 i 23 tryumfowała Avia.

Czwarta partia to był istny horror. Radomianie od początku musieli gonić, bo przegrali pierwsze cztery punkty. Dogonili gospodarzy 11:11, by potem wciąż kręcić się wokół remisu aż do decydujących piłek. Czarni potrzebowali aż sześciu setboli ale w końcu wygrali do 28.

Tie-breaka lepiej zaczęła Avia (3:1). Pierwszy remis na tablicy zobaczyliśmy przy 7:7. Później to Czarni odskakiwali na punkt, dwa aż mieli pierwszego meczbola przy 13:14. Gospodarze go obronili tak jak i następnego a potem sami mieli dwie meczowe piłki. Z tych opresji radomianie wyszli zachowując dużo zimnej krwi, a ostatecznie wygrali do 17. To drugie zwycięstwo w sezonie zespołu trenera Michalskiego. 

MVP meczu został wybrany Michał Wójcik.