Poseł Marek Suski:
- Politycy Platformy Obywatelskiej opowiadali, że na drugi dzień po wyborach, jak przejmą władzę, to te środki zostaną uruchomione. Dzisiaj już mamy prawie dwa lata i te środki rzeczywiście zostały po części uruchomione. Do lipca rząd wykorzystał około 18% przyznanych pożyczek z KPO i zaledwie około 2% przyznanej dotacji, co razem daje 20%. To jak na drugi dzień po wyborach, to chyba nie jest zbyt szybkie tempo. Chyba szybciej żółwie się poruszają na wybiegu w zoo.
- To jest niczym w porównaniu z tym na co te pieniądze poszły. Miały one być na nowoczesną gospodarkę, na naprawę firm, które poniosły szkody w czasie COVID-u, a okazało się, że te środki poszły na nowoczesne jachty, klub swingersów albo na nowoczesne muzeum kartofla. To co miało wzmocnić naszą gospodarkę jest po prostu trwonione. To jest skandal, żeby na tego rodzaju rzeczy przeznaczać publiczne pieniądze, które Polacy będą spłacać.
- Jak policzyłem samorząd radomski, dostał 15 milionów 827 tysięcy z KPO. Być może jest więcej, być może były jakieś składane jeszcze wnioski na szpital, czy na jakieś inne rzeczy. Na razie nie mamy wiedzy, dlatego że urząd podał tylko to, na co otrzymali środki, nie podał na co składali. Jeżeli rzeczywiście składali tylko na kilkanaście milionów, to jest to wstyd.
- Środki KPO trafiały do krewnych i znajomych osób powiązanych z koalicją rządzącą. A żeby było śmieszniej, premier Tusk wyszedł na konferencję prasową i mówił, to wina PiS-u. Myśmy przydzielili pieniądze na te jachty, na kartofle, na polityków Platformy i koalicyjnych, ale to wina PiS-u.
- Pytamy, Ewy Kopacz, Konrada Frysztaka, Andrzeja Halickiego, Joanny Kluzik-Rostkowskiej: ile Państwo załatwiliście pieniędzy z KPO dla naszego regionu? Gdzie są te miliardy, które miały zasilić naszą gospodarkę?
Senator Wojciech Skurkiewicz:
- Już po roku można zbyć wszelkie majątki, na które się otrzymało środki finansowe przy okazji tego naboru KPO. To jest rzecz skandaliczna, to jest rzecz niebywała, jestem przekonany, że Prokuratura Europejska, ale również i OLAF Europejski będzie miał wiele do zrobienia, aby tę sprawę wyjaśnić.
- Będziemy wszyscy spłacać te środki finansowe w ramach KPO, bo spłata tych zobowiązań finansowych będzie obejmowała ponad 30 najbliższych lat. Kupują jachty, a po roku mogą je sprzedać, a Polacy będą przez ponad 30 lat spłacać te zobowiązania. Dzisiaj premier powinien stanąć i powiedzieć Polakom, jak naprawdę było z KPO, dlaczego przez trzy lata blokowali wyłącznie z przyczyn politycznych przekazanie Polsce środków finansowych, a dzisiaj wydają na takie właśnie, można powiedzieć, bzdety - łodzie motorowe, jachty, rowery elektryczne itd.
Poseł Andrzej Kosztowniak:
- W moim przekonaniu większość tych inwestycji, w cudzysłowie o inwestycji, OLAF zakwestionuje. Podstawą KPO było budowanie przyszłej odporności poszczególnych gospodarek państw na podobne sytuacje jak pandemia COVID. Odporności nie zbudujemy w restauracjach, w klubach swingersów, nie zbudujemy kupując jachty. One w żaden sposób nie poprawią efektywności polskiej gospodarki. Zostało wydanych 1,2 mld złotych w sposób skrajnie idiotyczny.
- Przypomnę, że tych jachtów było 107. Dochodzi do sytuacji, w której korzystają ci, którzy mają majątki warte często kilkanaście, kilkadziesiąt, a może i kilkaset milionów złotych. A najbiedniejsi, także emeryci, renciści, będą musieli za to zapłacić.
- Szczytem wszystkiego jest to, co przejdzie do historii światowej gospodarki, że państwo dotowało kluby swingersów. Dowiedziałem się, że starsze osoby nie wiedzą, co to jest klub swingersów. To szanowni państwo powiem - może nie elegancko - to jest finansowanie domów publicznych, niektórzy mówią na to burdele. W historii świata żadne państwo nie dokładało nigdy pieniędzy do takich rzeczy.
- To jest rzecz potwornie smutna. Pieniądze miały iść na zbudowanie odporności na przyszłe szoki w gospodarce, w ekologii. Nie ma dziś w Polsce pieniędzy, żeby zbudować od nowa energetykę, aby zbudować systemy komunikacyjne, silny system ochrony zdrowia. Nie ma pieniędzy na nowe technologie, a potrafimy wydawać miliardy złotych na takie głupoty. Donald Tusk i ta ekipa nie będzie w stanie rozwinąć naszego kraju. Ten jacht, ten katamaran, ta łódka, ten okręt jest dziurawy i będzie tonął.
Poseł Radosław Fogiel:
- KPO, czyli Kasa Platformy Obywatelskiej - ta sprawa ma dwa aspekty. Po pierwsze, Jak powiedział poseł Artur Łącki, którego małżonka dostała prawie milion złotych na KPO, że KPO było blokowane przez Komisję Europejską do czasu, aż władza obejmie Tusk. To miało im pomóc. Podobnie mówił Rafał Trzaskowski swego czasu, czy Janina Ochojska jeszcze jak była europosłanką Platformy Obywatelskiej. Wstrzymywano pieniądze dla polskich przedsiębiorców, na polskie inwestycje wyłącznie z powodów politycznych. Druga sprawa - kiedy te pieniądze odblokowano okazało się, że są dla krewnych i znajomych. I znów zacytuję posłankę Platformy Obywatelskiej, pani poseł Królak mówiła na żywo w Polsacie, że większość jej znajomych dostała pieniądze z KPO.
- I na co te pieniądze wydano? Jachty, solaria w pizzeriach, kluby swingerskie. Marnotrawstwo pieniędzy, które powinny podźwignąć polską gospodarkę. Tymczasem cały czas słyszymy, że brakuje pieniędzy. Nie ma pieniędzy na obiecaną przez Tuska kwotę wolną od podatku, ciągle nie ma pieniędzy na CPK, dlatego ten projekt jest zmniejszany. Nie wiadomo, co z elektrownią jądrową, nie wiadomo, co z SMR-ami. Wydawałoby się, że jeżeli otrzymamy pieniądze z Unii Europejskiej, to tych pieniędzy będzie więcej. A tych pieniędzy, jak słyszymy, ciągle brakuje.
- To nie jest afera tego czy innego ministra. Za to odpowiada rząd koalicji 13 grudnia, rząd pod kierunkiem Donalda Tuska. Przytoczę fragment depeszy PAP w odpowiedzi na te ataki, na próby oskarżania Prawa i Sprawiedliwości o to. Była szefowa PARP, czyli tej instytucji obsługującej, informuje, to Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej miało decydujący wpływ na realizację programu KPO HOReCa. Podkreśliła, że to resort zatwierdzał procedury, regulaminy oraz kryteria przyznawania środków, kontrolując codziennie wdrażanie programu. Do tego stopnia, że ministerstwo zatwierdzało nawet sposób opisu faktury z wydatkami i odpowiadało na pytania o dofinansowanie spalinowych łodzi. W związku z tym nie dajmy się zmanipulować, nie dajmy zrzucać winy gdzie tylko się da, czy pomiędzy koalicjantami, czy na opozycję.
- To jest już absolutny kuriozum. To jest afera rządu Donalda Tuska i Polacy muszą o tym wiedzieć. Polacy muszą wiedzieć, że wiele oddziałów onkologicznych nie dostało pieniędzy z KPO. Alarmuje na ten temat Naczelna Izba Lekarska. Nie dostały naprawdę inwestycje, które mogłyby polską gospodarkę posunąć do przodu, a dostali, bogacze na jachty. I właśnie w związku z tym jesteśmy tu pod biurem poselskim Ewy Kopacz, Konrada Frysztaka, Andrzeja Halickiego, Joanny Kluzik-Rostkowskiej.