Na mierniku prędkości funkcjonariusze zobaczyli 106 km/h, a że miało to miejsce w obszarze zabudowanym, dali kierowcy sygnał do zatrzymania. Ten jednak zupełnie ich zignorował i zaczął uciekać.
Policjanci natychmiast ruszyli w pościg na sygnałach oraz poinformowali o zdarzeniu dyżurnego jednostki. Volkswagen pruł drogami gminy Tczów przez kilkanaście kilometrów, aż w końcu uciekinier zatrzymał samochód i uciekł pieszo do lasu. Dalego jednak nie umknął, gdyż policjanci wkrótce go dogonili. Kierowca był trzeźwy.
Zatrzymanym okazał się 31-letni mężczyzna. Samochód, którym jechał miał tablice rejestracyjne przypisane do innego pojazdu oraz nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC i badań technicznych.
Został doprowadzony do komendy, gdzie wykonano z nim czynności procesowe, po czym trafił do policyjnego aresztu. Nazajutrz doprowadzono go do Prokuratury Rejonowej w Zwoleniu.
Kierowca za przekroczenie dozwolonej prędkości stracił uprawnienia do kierowania pojazdami na trzy miesiące, a także został ukarany 1500-złotowym mandatem karnym i 13 punktami karnymi.
W związku z brakiem informacji o zawarciu obowiązkowego ubezpieczenia OC, policjanci sporządzili informację do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
- Mężczyzna za swoje czyny stanie również przez sądem gdzie odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności oraz używanie tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono, za co również grozi do 5 lat pozbawienia wolności - informuje asp. Katarzyna Słyk z KPP w Zwoleniu.