Zwróć uwagę na otoczenie, ruch i nawierzchnię
Tras rowerowych w Polsce jest naprawdę mnóstwo – wystarczy spojrzeć, na przykład, na trójmiejskie opisane w poniższym artykule: https://www.decathlon.pl/c/wtp/najlepsze-trasy-rowerowe-w-trojmiescie-gdansk-gdynia-sopot_c3674059-8d42-41ce-bd23-7b7f0d467bae. W związku z tym zwiedzanie ich rowerem brzmi jak doskonały pomysł na aktywny urlop.
Zanim jednak ruszysz w drogę, sprawdź nawierzchnię dominującą na trasie – Twój miejski rower nie będzie zbyt wygodny na górskich, kamienistych wertepach, z kolei przewyższenia po asfalcie będzie Ci trudno pokonać na ciężkim MTB.
Sprawdź też liczbę skrzyżowań, które oznaczają częste konieczności zatrzymywania się, a także poziom zatłoczenia danego miejsca, aby dostosować prędkość jazdy i to, ile czasu zajmie Ci trasa.
Bezpieczeństwo w miejskiej dżungli to podstawa
Szalenie istotny jest także fakt bezpieczeństwa – w tym Twojego sprzętu. Nie warto na nim oszczędzać – najlepsze zabezpieczenie rowerowe to takie, które zadziała. Wybierz więc solidny łańcuch czy potężny u-lock, aby mieć pewność, że możesz przypiąć swój pojazd w każdym miejscu.
Rower zawsze przypinaj za ramę, a jeśli Twoje koła przymocowane są na szybkozamykacze, je także przypnij – na przykład osobną, długą linką. Kradzieże rowerów zdarzają się nagminnie i nie ma znaczenia, czy pozostawisz go bez opieki na 10 minut, czy na całą noc – pecha można mieć wszędzie.
Zadbaj też o to, by mieć ze sobą oświetlenie, dzwonek, a także zapasowe dętki, spinkę do łańcucha, multitool z potrzebnymi końcówkami i przenośną pompkę, np. elektryczną, która może uratować Ci cały wyjazd!
Zwiedzanie z głową
Nigdy nie zwiedzaj miast na oślep – możesz bowiem wpaść w pułapkę wyjątkowo ruchliwej arterii albo znaleźć się w miejscu, gdzie nie ma ścieżek dla rowerów. Sprawdź więc mapę i zaplanuj swoją podróż tak, by była komfortowa.
Uwzględnij wszystkie bulwary, starówki i parki na trasie, bowiem w takich miejscach z pewnością czeka Cię zsiadanie z roweru – niekoniecznie przez przepisy, a przez natężenie ruchu pieszego. Dodatkowo pamiętaj o zasadzie ograniczonego zaufania względem pieszych, innych rowerów, aut, hulajnóg – w ruchliwym mieście może zdarzyć się wszystko.
Warto mieć ze sobą powerbank, zapas napojów w bidonach, małą apteczkę i kilka innych drobiazgów, z którymi nie rozstajesz się na co dzień. Choć w miastach z reguły panuje lepsza infrastruktura sklepowo-usługowa niż na wsiach, to i tak możesz potrzebować czegoś w nieoczekiwanym momencie. Jeżeli zaplanujesz wszystko z wyprzedzeniem, nie czeka Cię konieczność zmiany trasy.
Życzymy powodzenia – zwiedzanie miast rowerem to naprawdę świetny pomysł na urlop pełen niezależności i dodatkowo świetna okazja na spalenie zbędnych kalorii!