- Cieszymy się, że rozwijamy się na Chopinie, a wkrótce także bardzo dynamicznie w Modlinie. Jeśli chodzi o Radom czy CPK - proszę bardzo, kto chce, może tam operować. Jednak takie komunistyczne podejście "zbudujemy lotnisko w Radomiu i wszyscy będą latać, zbudujemy centralny port i wszyscy z niego skorzystają" po prostu już się nie sprawdza - zaczął Michael O'Leary.
Irlandczyk tłumaczący w Polsce czym jest komunizm?! Prezes Ryanair'a, przyzwyczaił już do wypowiedzi, pokazujących czasami, że nie ma pojęcia o czym mówi. Zresztą zaraz sam to potwierdza, bo znajduje dla lotniska w Radomiu wolnorynkowe rozwiązanie. Czyli jednak można? Ale po kolei.
Michael O’Leary tłumaczy, że Ryanair rozwija się na lotnisku im. na Chopinia, ale wciąż napotyka tam na ograniczenia.
- Mówi się, że lotnisko jest pełne przy 26 mln pasażerów, bo terminal jest przeciążony. To nie do końca prawda. W naszej ocenie to raczej sztuczne ograniczenie, które chroni LOT przed konkurencją. Uważamy, że rozwiązaniem powinno być przeniesienie czarterów z Chopina do Radomia lub CPK. Ruch czarterowy jest wartościowy, ale bardzo sezonowy -latem zapycha lotnisko, a zimą praktycznie znika. Tymczasem pasażerowie lecący na wakacje mogą bez problemu polecieć z Radomia czy CPK. Dzięki temu Chopin byłby dostępny przez cały rok dla regularnych linii -takich jak LOT, Ryanair czy innych przewoźników -i mógłby się dalej rozwijać - powiedział Michael O’Leary.
Karolina Walczowska, autorka wywiadu w Onecie zapytała: Czyli lotnisko w Radomiu domem dla czarterów...?
Tak. Linie takie jak Enter Air czy nawet Buzz nie mają powodu, by operować z lotniska Chopina. Jeśli Chopin jest wypełniony, to właśnie ruch czarterowy powinien zostać przeniesiony, aby linie rozkładowe mogły rozwijać ofertę: otwierać nowe połączenia, zwiększać liczbę tras i usług. Myślę, że rząd prowadzi rozmowy o wprowadzeniu zasad dotyczących podziału ruchu, które prawdopodobnie przesuną czartery z Chopina do Modlina, CPK albo Radomia. I naszym zdaniem to rozwiązanie ma sens - odpowiedział Michael O’Leary.
Przeniesienie czarterów, administracyjny podziała ruchu, baza dla cargo to trzy pomysły na rozwój lotniska w Radomiu. Wobec prognoz rozwoju ruchu lotniczego w Polsce, który w najbliższych dwóch dekadach ma się podwoić port lotniczy Warszawa-Radom, najnowocześniejszy porte regionalnym w Polsce, stanowi swoistą rezerwę.
Inne polskie lotniska, aby być przygotowane na ten wzrost planują ogromne inwestycje idące w sumie we wszystkich portach w kwotę prawie 8,5 mld złotych (bez CPK). A Radom bez bez inwestycji jest już gotowy, przyjąć nadwyżkę ruchu z Chopina, rejsową czy czarterową. Natomiast w przypadku wspomnianego cargo inwestycje na Sadowie są potrzebne.
| Cała prawda o lotnisku Warszawa-Radom ▶️