Miejsce przypomina prawdziwy sklep. Na stojakach wiszą ubrania, a na półkach ustawiono buty. Są też przymierzalnie. Asortyment to rzeczy używane, ale w dobrym stanie, pochodzą ze zbiórek i darowizn. - Jest wszystko na wieszakach, taki „second hand” bez płacenia. Chociaż nie tylko „second”, ponieważ ogrom mamy nowych ubrań - powiedziała Katarzyna Kiraga Drewniak ze Stowarzyszenia „Orzeł i Jaskółka”.
Jest tu wszystko, czego mogą potrzebować rodziny z Ukrainy, a w obsłudze pomagają ukraińskojęzyczni wolontariusze. - Taki punkt pomocy, taki sklep pomocy Ukraińcom to dla nas jest wielka pomoc. My dużo wdzięczni - przyznała jedna z Ukrainek. - Ludzie powyjeżdżali bez niczego, tylko z dokumentami, tu bardzo duża pomoc, ludzie, ze aż nie ma słów - dodała kolejna osoba.
Miejsce powstało z odruchu serca, a samo pomysł na stworzenie sklepu powstał już po kilku dniach od wybuchu wojny. - Cieszę się, że ci ludzie mogą tutaj dostać rzeczy potrzebne, bo ja sobie nie wyobrażam, gdybym miała po prostu tak jak stoję uciekać, zostawiając wszystko - przyznała Veronika Hajdu-Wach ze Stowarzyszenia „Orzeł i Jaskółka”.
Każdy może pomóc i wesprzeć sklep. Potrzebne są wiosenne i letnie ubrania, oraz białe koszulki i ciemne spodenki dla dzieci, do wyprawek szkolnych. Sklep mieści się w lokalu przy ulicy Marii Curie-Skłodowskiej 4. Jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach od 11 do 17.