Wtorek 23 kwietnia
Jerzego, Wojciecha, Adalberta
RADOM aktualna pogoda

Wycięto drzewa ze stanowiskami niezwykle rzadkiego chrząszcza. Urząd Miejski będzie miał kłopoty?

kt 2012-11-26 18:00:00

Ponad 20 drzew z unikalnymi na skalę europejską stanowiskami ściśle chronionego chrząszcza – zgniotka cynobrowego, wycięto w okolicach ulicy Dębowej w dolinie rzeki Mlecznej. Radomscy przyrodnicy już w maju na naszych łamach alarmowali, że właśnie zabrzmiał ostatni dzwonek, aby podjąć działania, które pozwolą utrzymać ten niezwykle rzadki gatunek. Ostrzegali tez, że w przypadku zniszczenia siedlisk chrząszcza, Urząd Miejski może mieć poważne kłopoty.

Radomski Klub Przyrodników Regionu Radomskiego na swojej stronie interetowej umieścił następujący wpis:

Gdy w kwietniu zamieściliśmy artykuł pod tytułem "Zgniotek w Radomiu ma szansę ........ przejść do historii" nie wiedzieliśmy, że stanie się to rzeczywistością, ba jeszcze w piątek, gdy trwało spotkanie robocze w urzędzie miejski poświęcone badaniom przyrodniczym m.in. na tym terenie, a krajowy koordynator tego gatunku tego samego dnia wysłał raport do Komisji Europejskiej dotyczący tego gatunku dołączając do niego radomskie stanowisko, przyszłość tego gatunku wydawała się być różowa.

Otrzeźwienie przyszło niespodziewanie szybko, w sobotę rano zostaliśmy powiadomieni, że trwa właśnie wycinka gniotkowego drzewostanu. Powiadomiliśmy policję i straż miejską, a niedzielny ranek przyniósł potwierdzenie informacji – ponad 20 drzew zostało wyciętych, zapewnie w poniedziałek zostaną ścięte kolejne.

Ktokolwiek wydał decyzję pozwalającą na wycinkę drzew powinien mieć świadomość, że zgniotek jest gatunkiem objętym ochroną całkowitą na podstawie rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz. U. Nr 237, poz. 1419).

W stosunku do tego gatunku, na mocy ww. rozporządzenia zostało wprowadzonych szereg zakazów, w tym zakaz niszczenia ich siedlisk i ostoi. Oznacza to, że jakiekolwiek zamierzenie, które powoduje niszczenie jego siedlisk, jest zakazane i nie może zostać zrealizowane bez uprzedniego uzyskania stosownej decyzji derogacyjnej, a organ wydający decyzję na usunięcie tych drzew powinien przeprowadzić oględziny pod kątem występowania gatunków chronionych.

Przypomnijmy, że już w maju przyrodnicy zwracali uwagę, że zgniotek, którego stanowiska występują w dolinie rzeki Mlecznej, może wyginąć, gdyż jest on reliktem lasów pierwotnych i występuje w drzewach martwych lub w końcowym stadium obumierania, a takie drzewa są stale wycinane na opał przez okolicznych mieszkańców. Ponadto w okolicach jego występowania następował wyrąb drzew pod budowę obwodnicy południowej.

Przyrodnicy w sprawie zgniotka wystąpili nawet z pismem do prezydenta miasta, ale otrzymali odpowiedź, iż jedynym  działaniem urzędu będzie przekazanie dokumentacji przygotowanej przez klub i jego stanowiska firmie przygotowującej inwentaryzację przyrodniczą doliny rzeki Mlecznej, a ona określi miejsca występowania chrząszcza i działania niezbędne do jego czynnej ochrony.

- Pomijając fakt, iż w tym przypadku nie widzimy sensu szukania czegoś co już jest znalezione, to nie o takie działanie nam chodziło tym bardziej, że wyraźnie wskazaliśmy w piśmie obszar występowania gatunku, numery działek ewidencyjnych oraz fakt usuwania drzewostanu w ich obrębie i w sąsiedztwie – wyjaśniali wówczas radomscy przyrodnicy.

Z pisma wysłanego miesiąc po otrzymaniu zawiadomienia wynikało, że jakiekolwiek działania zostaną podjęte wraz z zakończeniem inwentaryzacji w dolinie rzeki Mlecznej. Zgodnie z opublikowaną specyfikacją zamówienia miało to nastąpić dopiero w końcu bieżącego roku, czyli ewentualne działania mogłyby zostać podjęte przez gminę najszybciej za rok.

Przyrodnicy nie mogli zrozumieć, dlaczego urząd nie przystąpił dotychczas do wykonania czynności, które nakazuje wykonać zwykła logika:

1. Dokonania wizji lokalnej w celu ustalenia stanu faktycznego na wskazanych przez przyrodników działkach,
2. Ustalenia właścicieli działek i sprawdzenia czy drzewa usuwane są zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa (co powinno być sprawą stosunkowo łatwą z uwagi na fakt wydawania przez wydział stosownych pozwoleń),
3. Skonsultowania działań w sprawie ochrony czynnej ze specjalistą i Regionalna Dyrekcją Ochrony Środowiska,
4. Zrewidowania obowiązującej procedury wydawania pozwoleń na wycinkę drzew na terenach będących potencjalnym siedliskiem występowania tego i innych rzadkich gatunków owadów, które obecnie skutkują wycinką wszystkich starych drzew w parkach miejskich.

Chrząszcz, o którym mowa, jest gatunkiem objętym ochroną całkowitą na podstawie rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz. U. Nr 237, poz.1419). W stosunku do tego gatunku, na mocy ww. rozporządzenia zostało wprowadzonych szereg zakazów, w tym zakaz niszczenia ich siedlisk i ostoi. Oznacza to, że jakiekolwiek zamierzenie, które powoduje niszczenie jego siedlisk, jest zakazane i nie może zostać zrealizowane bez uprzedniego uzyskania stosownej decyzji derogacyjnej.

- Urząd Miejski podejmując w istocie działania pozorujące, w przypadku zniszczenia siedliska, staje się zatem współodpowiedzialnym za jego zniszczenie. Gatunek ten poza ścisłą ochroną gatunkową,  chroni także Konwencja Berneńska i Dyrektywą Habitatową Unii Europejskiej, więc może to spowodować duże kłopoty dla władz – ostrzegali w maju br. radomscy przyrodnicy.

Do sprawy wrócimy - zwrócimy się m.in. o oficjalne stanowisko do Urzędu Miejskiego.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych