Środa 24 kwietnia
Aleksandra, Horacego, Grzegorza
RADOM aktualna pogoda

Bartłomiej Bołądź dla Radom24.pl: Nigdy nie myślałem o odejściu z Cerradu Czarnych

Damian Markowski 2016-10-03 21:00:00

O nadchodzącym sezonie, rywalizacji z Jakubem Ziobrowskim, nowym kapitanie zespołu, naszym mieście, jak i zmianach w drużynie, czy powiększeniu PlusLigi - rozmawiamy z Bartłomiejem Bołądziem, siatkarzem Cerradu Czarnych Radom.

Bartłomiej Bołądź (w ataku). Foto: wksczarni.pl

Nasz zespół jutro, tj. we wtorek (4 października) o godz. 18:00 domowym meczem z AZS-em Częstochowa zainauguruje nowy sezon siatkarskiej PlusLigi. M.in. o celach "Wojskowych" na te rozgrywki rozmawiamy z 22-letnim atakującym radomian - Bartłomiejem Bołądziem. Zapraszamy do lektury całej rozmowy.

Damian Markowski: W drużynie Czarnych grasz już ponad trzy lata. Jak oceniasz nasze miasto? Podoba Ci się w Radomiu?

Bartłomiej Bołądź: Mówiąc szczerze, miasto bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Jak przyjeżdżałem do Radomia, wiele osób straszyło mnie, że jest tu niebezpiecznie, że trzeba uważać. Ponadto, słyszałem głosy, że to miasto nie jest rozwinięte, że nie ma w Radomiu co robić. A tak naprawdę jest sporo możliwości, można robić wszystko, na co najdzie tylko człowieka ochota. Jest też wiele miejsc, gdzie można w miły sposób spędzić wolny czas z przyjaciółmi, więc Radom to fajne miasto i bardzo mi się tu podoba.

Czyli można mówić o Tobie, że jesteś już radomianinem?

[uśmiech] Ostatnio właśnie, jeden z dziennikarzy zapytał mnie, czy jako radomianin cieszę się z tego, że już niedługo w Radomiu będzie nowa hala. Niestety, z Radomia nie jestem, ale sporo czasu w tym mieście spędziłem, mam też tutaj dziewczynę, więc można o mnie powiedzieć, że jestem prawie radomianin.

We wtorek rozpoczynacie nowe rozgrywki. O co będą grali Czarni w sezonie 2016/2017 PlusLigi? Trener Prygiel postawił przed Wami jakiś konkretny cel?

Jak na razie trener Prygiel nie postawił nam żadnych konkretnych celów, ale myślę, że drużyna jest naprawdę bardzo ciekawa. Uważam, że z każdym przeciwnikiem - przy naszej dobrej grze - będziemy mogli powalczyć jak równy z równym.

A czy Ty stawiasz sobie jakieś indywidualne cele na ten sezon?

Moje cele indywidualne się nie zmieniają. Chciałbym z treningu na trening, z meczu na mecz - czerpać jak najwięcej i po prostu stawać się coraz lepszym zawodnikiem, bo wiem, że jeszcze sporo mi brakuje, by być dobrym siatkarzem.

Zagraliście aż dwanaście sparingów, w tym m.in. dwa we Lwowie. Jesteś zadowolony z okresu przygotowawczego? Jak go ocenisz?

Bardzo pozytywnie. Było ciężko, ale owoce tej ciężkiej pracy można było już zobaczyć na ostatnim turnieju Partnerstwa Regionalnego, gdzie graliśmy naprawdę nieźle.

W naszej drużynie zaszło wiele zmian. Odeszli m.in. Kampa, Szalpuk, czy Pliński. Czy w takim razie, ciężko będzie powtórzyć wynik z zeszłego sezonu, gdy zajęliście 6. miejsce?

Na pewno jest to inna drużyna i ciężko już teraz powiedzieć, czy poprawimy ten dobry wynik z zeszłego sezonu. Wiadomo, liga to wszystko zweryfikuje.

A jak ocenisz obecną kadrę zespołu i transfery do klubu?

Tak jak już wspominałem, zespół naprawdę bardzo fajnie wygląda. Mamy mieszankę zawodników młodych z kilkoma bardziej doświadczonymi, tj. Dustin Watten, David Smith, czy najnowszy nabytek - Emanuel Kohút. Mogą oni sporo wnieść, nie tylko do naszej drużyny, ale i całej PlusLigi. Wzmocniło nas również kilku młodych, utalentowanych siatkarzy, którzy pokazali w tych sparingach, że też potrafią grać już na wysokim poziomie.

Początek sezonu wydaje się dla Was "łatwy", bowiem dopiero w 5. kolejce gracie z mocniejszym rywalem. Czy możemy więc spodziewać się, że tak jak w poprzednich rozgrywkach - Czarni choć przez chwilę będą liderem tabeli?

Myślę, że nie możemy tak myśleć, ponieważ liga już w tamtym roku pokazała, że jest bardzo wyrównana - każdy z każdym może spokojnie wygrać. Będziemy musieli do każdego meczu podchodzić z pełnym zaangażowaniem, bo nikt przed nami się nie podłoży.

Nowym kapitanem zespołu został Wojciech Żaliński? Uważasz, że jest to dobry wybór?

Uważam, że tak, gdyż Wojtek jest - można powiedzieć - stąd. Spędził już tutaj kilka lat, jest to też dla Niego kolejny sezon w PlusLidze, także to doświadczony gracz i najlepszy wybór na kapitana Cerradu Czarnych.

W poprzednim sezonie miałeś okazję pracować z Raúlem Lozano. Jaki to jest szkoleniowiec? Dużo się pod jego wodzą nauczyłeś?

Trener Raúl podchodził do Nas bardzo technicznie i na pewno każdy z Nas wyciągnął sporo pod jego okiem. Myślę jednak, że Robert Prygiel jest szkoleniowcem, który już teraz wiele potrafi.

Kolejne moje pytanie dotyczy właśnie Roberta Prygla. Ponownie został on pierwszym trenerem Czarnych Radom. Jesteś z tego powodu zadowolony?

Tak, cieszę się z tego. Trener Prygiel też mógł wyciągać same pozytywne rzeczy od Raúla Lozano i już teraz mogę powiedzieć, że troszkę zmieniły się treningi względem dwóch pierwszych sezonów, gdy też był on pierwszym szkoleniowcem Czarnych. Jestem przekonany, że obecnie te zajęcia są lepsze.

Będzie to dla Ciebie już czwarty sezon w zespole Cerradu Czarnych. Czy kiedykolwiek myślałeś o odejściu z Radomia, były jakieś poważne oferty z innych klubów?

Nigdy nie myślałem o odejściu z Cerradu Czarnych, ponieważ czuję się tutaj doceniony i mam szansę z dnia na dzień rozwijać swoje umiejętności siatkarskie. Nawet jeśli przyszłyby jakieś oferty, to pierwszeństwo miałby klub z Radomia, bo dzięki niemu jestem tym kim jestem i jestem tam gdzie jestem.

Załóżmy, że dostajesz ofertę gry w PGE Skrze. Co wtedy robisz?

Tak jak powiedziałem, pierwszeństwo w ewentualnych negocjacjach miałby klub z Radomia, ponieważ czuję się w nim komfortowo. Poza tym, nie gdybam, bo liczy się dla mnie tu i teraz.

Rozumiem więc, że na ten moment planujesz zostać w Radomiu jak najdłużej? Nie myślisz o odejściu?

Nie myślę o tym, staram się po prostu, na każdym treningu, na każdym meczu dawać z siebie wszystko, a co czas pokaże - to zobaczymy.

PlusLiga została powiększona do 16 zespołów. Rozegracie w sezonie cztery mecze więcej. Uważasz to za korzystne posunięcie dla rozwoju polskiej siatkówki?

Zdecydowanie tak. Fajnie, że kolejny zespoły dołączyły do PlusLigi, bo jest więcej miejsca do zatrudnienia młodych Polaków, którzy potrzebują jak najwięcej grania na najwyższym poziomie.

Twoim rywalem o miejsce w pierwszej szóstce będzie 19-letni Jakub Ziobrowski, który dopiero co - podobnie jak Tomasz Fornal - zdobył z reprezentacją Polski mistrzostwo Europy juniorów. Jak go ocenisz po tych kilku tygodniach wspólnej pracy? Czeka Cię zażarta walka o pierwszy plac?

Bardzo pozytywnie go oceniam. Myślę, że już teraz Kuba potrafi grać na naprawdę bardzo fajnym poziomie. Rywalizacja na pewno nie będzie łatwa, ale po prostu - kto będzie lepszy, ten będzie grał, a ja się cieszę z tego, że o miejsce w pierwszym składzie będę rywalizował z młodym, utalentowanym Polakiem.

Czy nie uważasz, że znajduje się on w podobnej sytuacji, jak Ty trzy lata temu, gdy również jako 19-latek trafiłeś do Radomia ze Spały?

Racja. Coś w tym jest [uśmiech]. Trafiłem do Czarnych w takim samym wieku jak on i myślę, że tak jak on ma potencjał, tak samo i ja miałem potencjał. Czas jednak pokaże...

Kilka razy byłeś blisko seniorskiej kadry, ale jeszcze w niej nie zadebiutowałeś. Ten sezon będzie dla Ciebie już czwartym w PlusLidze. Czy uważasz, że to odpowiedni moment na występ w pierwszej reprezentacji? Nie jesteś w końcu już młokosem.

Wiadomo, zagranie w pierwszej reprezentacji jest moim wielkim marzeniem. Nie mam jednak żadnego ciśnienia, że muszę to zrobić jak najszybciej. Jak już wielokrotnie mówiłem, najważniejsze jest dla mnie to, aby z treningu na trening, z meczu na mecz - poprawiać swoje umiejętności. Wiem, że muszę się jeszcze sporo poprawić, żeby zagrać w tej kadrze i dużo jeszcze pracy przede mną.

Od początku gry w naszym klubie, występujesz z nr 1 na koszulce. Jest to dla Ciebie jakaś wyjątkowa liczba?

Nie, nie ma to dla mnie jakiegokolwiek znaczenia. Jak trafiłem do Czarnych, była chyba wolna jedynka i tak już zostało [uśmiech].

W nowych rozgrywkach, siatkarze sami będą przygotowywać oprawę muzyczną na każde spotkanie w hali MOSiR w Radomiu. Jak ocenisz tę inicjatywę klubu? Masz już przygotowany swój repertuar?

Bardzo się z tego cieszę. Można powiedzieć, że w drużynie Czarnych to ja jestem DJ-em i przed każdym meczem puszczam w szatni muzykę. Jak dla mnie - naprawdę super pomysł. Kibice będą mogli usłyszeć jakie piosenki dany zawodnik lubi słuchać i być może przyciągnie to jeszcze większą liczbę fanów na trybuny.

Sezon rozpoczynacie meczem z AZS-em Częstochowa na własnym parkiecie. Jak oceniasz tego rywala? Uważasz, że jesteście zdecydowanym faworytem tego pojedynku?

Na pewno tak nie uważam. Tak jak mówiłem - liga się wyrównała i każdy z każdym może wygrać. Nikt się nie podłoży i jeszcze jak teraz jest taki system, liczy się każda wygrana, każdy punkt, każdy set. Nie ma tak, że ktoś odpuszcza i dopiero od play-offów zaczyna poważną grę. Każdy będzie walczył o każdego seta, bo tak jak pokazała sytuacja ze Skrą Bełchatów w poprzednim sezonie, jeden set może przesądzić o tym, czy ktoś zagra - tak jak w tamtym przypadku - w finale PlusLigi, czy jednak nie.

Rozmawiał Damian Markowski.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych