Piątek 29 marca
Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
RADOM aktualna pogoda

Superpuchar nie dla Rosy. Stelmet wygrywa po rzucie na 3 sekundy przed końcem meczu

Damian Markowski 2015-10-07 19:54:00

Rosa Radom przegrała we własnej hali 66:67 z mistrzem i zdobywcą Pucharu Polski Stelmetem BC Zielona Góra w spotkaniu o koszykarski Tauron Superpuchar Polski, rozpoczynający sezon 2015/2016. Zwycięstwo gościom dał celny rzut Mateusza Ponitki.. na trzy sekundy przed końcem gry.

Tauron Superpuchar Polski dla Stelmetu. Foto: Rosa Radom

Początek meczu należał zdecydowanie do Rosy. Radomianie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła byli lepsi od mistrza i zdobywcy Pucharu Polski z zeszłego sezonu. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego po celnym rzucie C.J. Harrisa prowadzili już ośmioma punktami (16:8). Po kolejnej skutecznej akcji gospodarzy, trener gości - Sašo Filipovski poprosił o czas, który w miarę poskutkował, ale i tak po pierwszych dziesięciu minutach prowadziła Rosa 22:16.

Od "trójki" Mateusza Ponitki rozpoczęła się druga kwarta. Następnie "show" zaprezentował Amerykanin C.J. Harris, który po zaledwie dwunastu minutach gry miał na swoim koncie cztery celne rzuty za linii 6,75 m! Rosa prowadziła już 28:20, ale świetnie w zespole gości prezentował się Ponitka, który "trzymał" wynik drużynie z Zielonej Góry. Po kolejnej stracie Adamsa i punktach Bosa było już tylko 28:24 dla gospodarzy. Za chwilę po kolejnej "trójce" niesamowitego Ponitki i skutecznej akcji Borovnjaka, który poradził sobie ze słabo grającym Adamsem - zielonogórzanie objęli prowadzenie jednym punkcikiem (29:28). W następnych minutach gra była bardzo wyrównana. Raz prowadzili gospodarze, raz goście - i tak na zmianę. Na przerwę jednak w trochę lepszych humorach schodzili koszykarze Rosy, którzy prowadzili dwoma oczkami (36:34).

Początek trzeciej kwarty był wyrównany, lecz po dwóch celnych rzutach z linii osobistych Dee Bosta, zielonogórzanie prowadzili 43:41. Następnie gra toczyła się w myśl zasady "punkt za punkt", aż wreszcie po raz drugi w dniu dzisiejszym "show" dał C.J. Harris. Niesamowity Amerykanin trafił trzy raz pod rząd, w tym "za trzy" na chwilę przed końcem kwarty, a to oznaczało, że przed ostatnimi dziesięcioma minutami podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego prowadzili 56:50!

Niemoc strzelecka opanowała obydwie ekipy na początku ostatniej kwarty. Stawka spotkania chyba nieco dawała o sobie znać, bowiem koszykarze grali zbyt nerwowo. Jako pierwsza nerwy opanowała jednak Rosa i po punktach Toreya Thomasa zrobiło się już 61:51 dla naszego zespołu, a zdenerwowany trener Filipovski poprosił o czas. "Time-out" przyniósł spodziewany skutek. Stelmet wziął się za odrabianie strat, a tradycyjnie na czele tej gonitwy stanął Mateusz Ponitka. Po kolejnych punktach Polaka, radomianie prowadzili już tylko trzema oczkami (61:58), a do końca pozostawało 3 minuty i 45 sekund. Trener Kamiński wzorem szkoleniowca gości - poprosił o przerwę. Wstrząśnięci koszykarze Rosy ostrą przemową trenera Kamińskiego wzięli się do roboty i od razu po krótkiej przerwie trafili za dwa (konkretniej trafił Michał Sokołowski). Za chwilę odpowiedział Bost, ale po zespołowej akcji trafił Hajrić (66:60). Chwilę później przypomniał o sobie Moldoveanu, który trafił jednego "osobistego", a za chwilę poprawił "trójką". Na 45 sekund przed końcem Rosa prowadziła tylko dwoma punktami (66:64). Radomianie stracili jednak piłkę, więc faulowali Ponitkę, który.. trafił tylko raz. Za chwilę Thomas niecelnie rzucił "za trzy". Piłkę miał Stelmet, a do końca pozostawało tylko sześć sekund! Niestety na trzy sekundy przed końcem niesamowity Mateusz Ponitka trafił za dwa, co oznaczało, że goście prowadzili 67:66. Trener Kamiński wziął czas, ale to nie pomogło, bowiem oczywiście Ponitka zablokował rzut Harrisa, a to oznaczało, że po niesamowitej końcówce Tauron Superpuchar Polski powędrował niestety do Zielonej Góry.

Rosa była blisko historycznego sukcesu, ale zabrakło szczęścia. Świetne spotkanie rozegrał C.J. Harris, ale rzut Ponitki na trzy sekundy przed końcem sprawił, że to mistrz i zdobywca Pucharu Polski - do swojej kolekcji dołożył również Superpuchar. Gratulacje dla zwycięzców, ale wielkie brawa należą się również Rosie, bowiem nasz zespół walczył do końca z najlepszą koszykarską drużyną w naszym kraju. Z taką grą oraz taką walką, radomianie sprawią swoim kibicom jeszcze wiele wspaniałych chwil w dopiero co rozpoczynającym się sezonie 2015/2016..

Rosa Radom - Stelmet BC Zielona Góra 66:67 (22:16, 14:18, 20:16, 10:17)

Rosa: C.J. Harris 26, Torey Thomas 14, Michał Sokołowski 8, Seid Hajrić 8, Igor Zajcew 5, Damian Jeszke 2, Daniel Szymkiewicz 2, Robert Witka 1, Kim Adams 0.

Stelmet: Mateusz Ponitka 26, Dee Bost 12, Vlad-Sorin Moldoveanu 9, Szymon Szewczyk 5, Karol Gruszecki 5, Adam Hrycaniuk 4, Dejan Borovnjak 4, Nemanja Đurišić 2, Łukasz Koszarek 0, J.R. Reynolds 0.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych