Przez internet sprzedanych zostało ok. 20 tys. biletów, ponad 70 tys. kupili widzowie w przedsprzedaży lub w kasach na lotnisku. Tymczasem wojsko po zakończeniu Air Show twierdziło, że w ciągu dwóch dni przez lotnisko na Sadkowie przewinęło się ok. 180 tys. osób.
- Istotnie, nasze szacunki – a opieraliśmy się na danych służb porządkowych - okazały się zbyt optymistyczne. Ale i tak mówiliśmy o liczbie widzów, a nie liczbie sprzedanych biletów. A widzów było zdecydowanie więcej niż 94 tys., jak wynikałoby z liczby sprzedanych biletów. Mieliśmy sektor VIP-owski, do którego można było wejść za zaproszeniami. Za wstęp nie płacili dziennikarze, a akredytowaliśmy ich aż 400. Nie można też zapominać, że biletów nie musieli kupować żołnierze i kombatanci, osoby niepełnosprawne czy dzieci do szóstego roku życia. Ponadto nasi wystawcy byli jednocześnie widzami, a to też pokaźna liczba. Naszym zdaniem spokojnie można przyjąć, że pokazy obejrzało 120 tys. osób – mówi major Jakub Block, rzecznik prasowy Air Show.
Podsumowanie pokazów planowane jest na 3 października.